BŁOGOSŁAWIONY EDMUND BOJANOWSKI – MIŁOSIERNY SAMARYTANIN
Świętość to doskonałość w miłości. Miłować Boga, to chcieć tego, czego chce Bóg. To znaczy kształtować swoją wolę według woli Bożej, tak, aby dobro Boga było naszym dobrem
Takim człowiekiem był Edmund Bojanowski, który całe życie podporządkował Woli Boga, chociaż nieraz była dla niego niezrozumiała i trudna do przyjęcia.
Urodził się 14 listopada 1814 roku w Grabonogu, w Poznańskim. Gdy liczył 5 lat śmiertelnie zachorował , jedynie gorąca modlitwa pobożnej matki i jej ufność w pomoc Maryi wyjednały mu zdrowie. Studiował na Uniwersytetach w Wrocławiu i Berlinie. Choroba płuc zmusiła go do przerwania studiów. Wtedy odkrył nowe horyzonty swego powołania życiowego na polu religijno-społecznym, a cierpienie towarzyszyło mu przez całe życie uwrażliwiając na niedolę i potrzeby bliźnich. Wrócił do Grabonoga i odtąd poświęcił się bez reszty pracy dla ludu. W 1849 roku Gostyń i okolice nawiedziła epidemia cholery. Edmund osobiście zaangażował się w pomoc ofiarom epidemii – chodził od domu do domu, tam gdzie drzwi były oznakowane czarnym krzyżem zarazy, aby służyć chorym i umierającym. Roznosił lekarstwa, modlił się z chorymi, sprowadzał kapłanów. Jest czynny dniem i nocą, zawsze w pogotowiu. Nazywają go drugim Wincentym a Paulo. Pochodzenie , wyznanie lub prowadzenie się moralne nie odgrywają żadnej roli; dla niego każdy potrzebujący jest bratem. „ Widywało się wówczas Edmunda Bojanowskiego noszącego na barkach torby pełne pożywienia… ze swoimi torbami i spojrzeniem pełnym współczucia Edmund chodzi niczym opiekuńczy anioł…” Szczególnie zatroszczył się o biedne, opuszczone dzieci wiejskie. Zakładał w wioskach ochronki, gdzie dzieci znajdowały opiekę i chrześcijańskie wychowanie. Ochroniarki dobierał spośród dziewcząt wiejskich, przygotował je do pracy według własnego programu wychowawczego, opartego na zdrowych tradycjach chrześcijańskich i osiągnięciach pedagogiki. W ten sposób stał się inicjatorem pierwszych ochronek na ziemiach polskich i założycielem Zgromadzenia Sióstr Służebniczek NMP Niepokalanie Poczętej. Życie nie szczędziło Edmundowi doświadczeń – dręczyła choroba, utracił majątek rodzinny, przyjaciele nie zawsze rozumieli jego najlepsze intencje. Znosił to wszystko mężnie z poddaniem się woli Bożej. Jedno cierpienie odczuwał szczególnie boleśnie: pragnienie kapłaństwa. Przez całe życie dążył do tego celu, jednakże słabe zdrowie stanęło na przeszkodzie. Zmarł w Górce Duchowej dnia 7 sierpnia 1871 roku.
Tajemnica dziwnego oddziaływania Edmunda na wszystkich, z którymi się spotykał, leży w jego postawie religijnej. Ten „serdecznie dobry człowiek” realizował całym swoim życiem przykazania miłości Boga i bliźniego.
W tym trudnym czasie, módlmy się za jego wstawiennictwem o ustąpienie epidemii i za wszystkich, którzy cierpią w jakikolwiek sposób, a także za personel medyczny i wszystkich ludzi dobrej woli!
Nowenna będzie odmawiana po suplikacjach, gorąco zachęcamy do modlitwy w naszych domach!
Modlitwa za wstawiennictwem bł. Edmunda Bojanowskiego:
Boże, Ojcze Niebieski, dawco i źródło wszelkiego dobra, proszę Cię za wstawiennictwem błogosławionego Edmunda, który całym sercem Cię miłował, w Tobie bezgranicznie pokładał nadzieję i niczego w swym życiu Ci nie odmówił, o udzielenie mi łaski…….
Ufając w pośrednictwo Niepokalanej Służebnicy Pańskiej, błagam, by błogosławiony Edmund, opiekun dzieci, ubogich i chorych, stał się dla Ludu Bożego świętym orędownikiem we wszystkich jego potrzebach Amen.
Ojcze nasz… Zdrowaś Maryjo… Chwała Ojcu…